 |
PODSUMOWANIE |
 |
Ogólnie
biorąc, kobiety są jak medal, dwustronne.
Z
jednej strony:
Kobietę należy traktować po prostu jak człowieka, tyle że
nieco delikatniej. Powysilać się trochę, potroszczyć o nią,
pobrzęczeć galerniczymi łańcuchami, pohamować się niekiedy,
pomyśleć o jej uczuciach, wszystko na p., jakaś nieprzyjemna
litera ...
Z drugiej strony:
Z kobietą można sobie pozwolić na znacznie więcej, niż z
człowiekiem, bo rzadko się zdarza, żeby człowiek nas kochał.
Kobieta owszem. Prawie wszystko zrozumie, prawie wszystko
przebaczy, można od niej żądać, wymagać, brać i doznawać
satysfakcji. Można wyładować na niej własne stresy, obrażać
ją, poniewierać ...
No, no bez przesady!
A tak już całkiem najogólniej:
Co tu będziemy ukrywać, do kobiet nas ciągnie (niekiedy nawet
odrzuca).
Skoro ciągnie, jakieś powody istnieją. Jeżeli jeszcze ją
ciągnie do nas, a nie jest to zjawisko rzadkie i mało
prawdopodobne, mamy wielką szansę dać sobie radę. Trudno, nic
na t nie poradzimy, koegzystencja płci zasadza się na uczuciu.
Kochamy ją i z samej miłości przetrzymujemy wszystko.
Mężczyźni, którzy z zasady
kochają kobiety, w ogóle wytrzymują z nimi znacznie łatwiej.
Mężczyźni z wysoko rozwiniętym
poczuciem humoru nie widzą w kobietach żadnego problemu, a
wręcz przeciwnie, samą przyjemność i rozrywkę.
Jakieś zalety samemu też należy
prezentować. Fakt bycia
mężczyzną może nie wystarczyć.
Wysoce pocieszająca jest myśl, że
trwa to wszystko już od tysiącleci i nieźle się trzyma. Nie
my pierwsi się męczymy, wielu innych przed nami miało te same
kłopoty, poczynając od Adama i Ewy.
Przykład może nie najszczęśliwiej dobrany, ta cholerna Ewa ze
swoim jabłkiem ...
A ciekawe, swoją drogą, jakiej
płci był wąż ...?
|