Dziś rano jechałem sobie spokojnie na 741.
Po mojej lewej stronie wyprzedza
mnie jakaś kobieta w nowiutkiej BM-ce z prędkością
co najmniej 140km/godz.
Twarz miała zbliżoną do lusterka i poprawiała sobie
makijaż. Na moment odwróciłem od niej wzrok. Kiedy znów
na nią spojrzałem jechała prosto we mnie wciąż zajęta
makijażem.
Nie jestem strachliwy
jednak tak bardzo się wystraszyłem, że wyleciała mi z ręki
moja elektryczna golarka i wytrąciła kanapkę z mojej
drugiej ręki. Przy próbie skierowania samochodu za pomocą
kolan na właściwy pas ruchu, wypadł mi telefon komórkowy,
który przytrzymywałem barkiem przy uchu i wpadł prosto do
kubka z gorącą kawą, który trzymałem pomiędzy nogami.
Gorąca kawa poparzyła mnie w bardzo delikatnym miejscu!
Moja komórka jest zrujnowana i na dodatek bardzo ważna
rozmowa została przerwana!
Kurde! Nie znoszę kobiet za kierownicą!!
|