Kilka spostrzeżeń na temat facetów;)
 
Facet jest jak kawa:
najlepszy jest silny, gorący, pełen subtelnego smaku i nie pozwoli ci zasnąć przez całą noc.

Facet jest jak cement:
po położeniu trzeba dużo czasu żeby stwardniał.

Facet jest jak batonik czekoladowy:
słodki i pierwsze co robi to dobiera ci się do bioder.

Facet jest jak śrubowkręt:
potrzebujesz, ale właściwie nie wiesz do czego.

Facet jest jak torba turystyczna:
zapakuj piwem i już możesz zabrać wszędzie.

Facet jest jak ksero:
służy do powielania, i nic poza tym.

Facet jest jak lokówka:
zawsze jak jest gorący to dobiera ci się do włosów.

Facet jest jak obligacje rządowe:
tak długo zajmuje żeby odpowiednio dojrzał.

Facet jest jak horoskop:
codziennie dyktuje ci co masz zrobić i zawsze się myli.

Facet jest jak kosiarka:
jak go osobiście nie popchniesz, to nic z jego funkcji.

Facet jest jak strumyk:
milo popatrzeć, ale trzeba pamiętać że nie każdy jest odpowiednio bystry.

Facet jest jak Laxigen:
zawsze irytuje cię od środka.

Facet jest jak Mascara:
znika na widok pierwszej łzy.

Facet jest jak mini spódniczka:
jak nie uważasz, zaraz odsłoni ci majtki.

Faceci są jak miejsca na parkingu:
najlepsi zawsze zajęci, wolni tylko "niepełnosprawni" lub najmniejsi.

Faceci to hydraulicy:
albo w sklepie z narzędziami, albo godzinami w łazience.

Faceci są jak wino:
satysfakcjonują cię, ale na krótko.

Faceci są jak koty:
pokazują się tylko wtedy, gdy na stole postawisz jedzenie.

Faceci są jak burza śnieżna:
nigdy nie wiesz kiedy przyjdą, ile będą mieli centymetrów i ile wytrzymają.

Faceci są jak używane samochody:
tanio można kupić, ale nie możesz na nich polegać.

Faceci są jak wakacje:
zwykle nie takiej długości jak byś chciała.

Faceci są jak pogoda:
trzeba zaakceptować, bo nic nie możesz zrobić aby zmienić.