Na sucho ...
 
Pomiędzy kobietą i mężczyzną trwa odwieczna walka płci. Choć w boju wszystkie chwyty są dozwolone, to jednak pannie czy kawalerowi uchodzi więcej niż żonie i mężowi. Przeczytajcie...

KAWALER
Jesteś wolny, żyjesz na wysokich obrotach. Chcesz się wyszaleć i znaleźć partnerkę. Przestrzegaj więc sprawdzonych reguł.

1. Jeżeli szukasz atrakcyjnej dziewczyny, pielęgnuj w sobie jakąś wadę. Raz mogą to być zaczerwienione ręce, innym razem przekrwione oczy, trzydniowy zarost czy trochę wygnieciona koszula. Kobiety uwielbiają coś w facetach poprawiać. Pozwól im na to!

2. Codziennie wracaj do domu nad ranem. Niech wszyscy dookoła wiedzą, że jesteś do wzięcia, że szukasz dziewczyny, że jeszcze nie upolowałeś sobie żony.

3. Gadaj o swojej przyjaciółce, z którą się właśnie spotykasz. Popuść nawet wodze fantazji i mów, że ma idealne wymiary, w łóżku jest jak dynamit i można z nią o wszystkim pogadać. Niech kumple ci zazdroszczą. A gdyby twoja pani odeszła z twoim najlepszym przyjacielem, zawsze będziesz mógł później powiedzieć, że tylko przy tobie była taka wspaniała.

4. Flirtowanie to męska rzecz. Jesteś wolny, młody i nie masz nic do stracenia. Używaj życia! Ustatkujesz się przecież dopiero po ślubie.

5. Seks na pierwszej randce to podstawa. Rób wszystko, by ci się nie mogła oprzeć i uległa. W końcu udane życie erotyczne to udany związek.

6. Zawsze mów, że potrafisz wszystko zrobić najlepiej, nawet gdybyś nie miał o tym zielonego pojęcia. Po ślubie ona wybaczy ci to drobne kłamstwo. Zresztą ty też będziesz musiał przełknąć jej drobne oszustwa.

7. Pozwól jej płacić za siebie w restauracji lub w kinie. Niech myśli, że jest taka niezależna. Przypomnij sobie, co powiedział ci ojciec, kiedy skończyłeś osiemnaście lat - życie to gra pozorów. Sprawdzi ci się to nie raz.

MĄŻ
Wreszcie dopiąłeś swego. Dopłynąłeś do portu. Masz już swoje stadko. Nie musisz też absolutnie niczego udowadniać, przynajmniej przed swoją żoną. Kawalerskie rady zachowaj dla synów. Teraz obowiązują cię zupełnie inne zasady. Oto one!

1. Po ślubie powinieneś zawsze wyglądać nienagannie, zwłaszcza gdy wychodzisz z domu. Co prawda, upolowałeś już żonę, ale nie powinieneś zapominać, że cały świat wokół ciebie jest pełen pięknych i ponętnych kobiet.

2. Nie wracaj do domu zbyt późno. A już w żadnym razie nad ranem. Na spotkania z kumplami umawiaj się tuż po pracy. Powiesz, że musiałeś dłużej zostać w firmie. To ona zrozumie. Ale nie to, że chciałeś wychylić szklankę piwa w męskim gronie.

3. O żonie mów wtedy, gdy kumple cię zapytają. Żale na swoją panią wylewaj tylko matce lub kochance. Jedna i druga zawsze cię pocieszy. Teściowej raczej nic nie mów. Doniesie żonie.

4. Po ślubie flirtuj sobie, byle... rozważnie. Najbezpieczniej robić to na służbowych wyjazdach w innym mieście. Istnieje naprawdę minimalne prawdopodobieństwo, że obie zainteresowane panie kiedykolwiek się spotkają.

5. Małżeński seks może być także bardzo udany i wprost niewiarygodnie ekscytujący! To nie są marzenia ściętej głowy! Pod warunkiem, że swoją panią sprawdziłeś już na pierwszej randce. Jak to mówią: widziały gały, co brały.

6. Co z tego, że nie potrafisz naprawić pralki czy wkręcić żarówki? Dobry mąż, a co za tym idzie - prawdziwy mężczyzna - nie musi znać się na wszystkim. Ważne, żeby go było stać na fachowca.

7. Zapłać za ten skromny obiad w restauracji czy bilet do kina, na który po wielu miesiącach w końcu udało się wam wybrać. To i tak wyjdzie znacznie taniej niż kupno nowej kiecki, o którą żona wierci ci dziurę w brzuchu od kilku miesięcy. I zapamiętaj: zawsze trzymaj się wersji, że na kupno nowego ciucha was po prostu nie stać. Ta zasada oczywiście przestaje obowiązywać, kiedy chodzi o nabycie nowego samochodu.

PANNA
Zawsze znajdzie się ktoś życzliwy, kto obsmaruje cię przed ekstra-facetem. Żeby zminimalizować ryzyko takiej wpadki i jednak złapać na smycz jakiegoś przystojniaczka, powinnaś zastosować się do kilku sprawdzonych przykazań. Do dzieła!

1.Dbaj o swój wygląd! Bądź piękna od rana do wieczora. Przecież nigdy nie wiadomo, kiedy los rzuci obok ciebie fantastycznego faceta.

2. Chociaż jedną noc w tygodniu postaraj się spędzić w domu. Chwila oddechu w trakcie polowania dobrze ci zrobi. Poza tym ludzie nie będą gadać, że jesteś latawicą.

3. Nie opowiadaj o swoim aktualnym facecie, jaki z niego przystojniak, inteligent czy fantastyczny kochanek. Masz jak w banku, że inne będą chciały go odbić. Ludzka zazdrość nie zna granic.

4. Nie zaczynaj flirtu bez przyszłości. Odpuść sobie młodego sprzedawcę z warzywniaka, pięknisia ze stacji benzynowej albo muskularnego trenera na siłowni. Oni łaszą się do każdej kobiety. Po co ci facet, który w każdej chwili może bez uprzedzenia odejść z inną?

5. Seks na pierwszej randce nie wchodzi w grę. Niech sobie ten pan nie myśli, że jesteś jakaś tam pierwsza naiwna czy, co gorsza, łatwa.

6.Jeśli nawet potrafisz dobrze jeździć samochodem, programować wideo i zmieniać żarówki, udawaj, że nie masz o tym pojęcia. Mężczyźni uwielbiają bezradne kobiety. Poza tym wtedy sprawdzisz, czy będziesz mogła na niego liczyć np. przy wbijaniu gwoździ.

7. Zawsze płać za siebie w restauracji i w kinie, jeśli poszliście tam razem. Niech myśli, że jesteś niezależna. Wtedy będzie chciał ci zaimponować. Co prawda, to gra pozorów, ale wydatki, jakie poniesiesz, odbijesz sobie po ślubie.

ŻONA
Masz wreszcie swojego mężczyznę. Teraz przyszedł czas na spijanie śmietanki. Powinnaś też zmienić reguły działania. Pora więc zastosować się do innych zasad.

1. Nie dbaj przesadnie o swój wygląd. Ludzie pomyślą, że jesteś próżna albo że twoje małżeństwo przeżywa kryzys, więc szukasz wrażeń. Poza tym mężulek też może zacząć podejrzewać cię o posiadanie kochanka.

2. Przynajmniej raz w tygodniu spędź jedną noc poza domem. W końcu małżeństwo to nie konkurs na zostanie świętą. Kontrolowane wyjście uchroni cię też przed małżeńską rutyną.

3. Zawsze narzekaj na swojego męża, zwłaszcza przed sąsiadkami. Niech myślą, że z tego twojego chłopa to niezłe ziółko. Nie będą chciały kokietować takiego potwora.

4. Flirtuj z młodym sprzedawcą z warzywniaka, kawalerem na stacji benzynowej czy muskularnym trenerem na siłowni. Przecież każdy wie, że mężatki flirtują z młodymi. To nic takiego!

5. Małżeński seks! No cóż, to twoja broń kobieca. Sama dobrze wiesz, jak wykorzystać ją najlepiej.

6.Naucz się dobrze jeździć samochodem, programować wideo, i zmieniać żarówki. Na męża nie masz co liczyć. Zawsze będzie zmęczony. Możesz też zaprzyjaźnić się z sąsiadem "złotą rączką". Uważaj tylko na jego żonę!

7. Nigdy nie płać za bilet do kina czy jedzenie w restauracji. Nie przyznawaj się też, że odłożyłaś trochę grosza. Niech mąż myśli, że bez niego zginiesz. Grę pozorów musisz opanować do perfekcji!