Żony Adama?

Od dawna panuje ogólne przekonanie, że kobieta powinna być mężczyźnie poddana. Na to twierdzenie o takiej a nie innej relacji partnerów w związku, mają wpływ zarówno przeszłość kulturowa, jak i religia. Od zamierzchłych czasów wpajano nam - kobietom, że to mężczyzna "gra pierwsze skrzypce" w rodzinie, podejmuje wszelkie decyzje i ma zawsze racje - ale czy rzeczywiście zawsze tak jest? Coraz częściej słyszy się o tym, że kobiety chcą brać sprawy w swoje ręce i nie godzą się na niepodzielną dominację mężczyzny w domu - ale czy wszystkie? Zrobiło się wiele szumu o to, kto ma "rządzić" i zaczęto wpadać ze skrajności w skrajność. Po co ma ktoś "rządzić"? Czy związek dwojga ludzi, nie może być oparty na partnerstwie jego połówek? 
A tak w ogóle, jeżeli przez wieki panował taki model, że to mężczyzna niepodzielnie sprawuje władzę w rodzinie to dlaczego teraz miałoby się to zmienić? Dlaczego niektóre kobiety właśnie teraz podniosły taki alarm, kiedy przez wieki, a może nawet od początku świata... 
... a właśnie jak to było na początku? Znanych jest kilka wersji początku ludności.

Jak to było naprawdę?... czyli kilka wersji początków ludzkości

Wersja 1

Pewnego dnia w rajskim ogrodzie, Ewa zwraca się do Boga. 
- Mam problem. 
- O co chodzi Ewo? 
- Ja wiem, że dzięki Tobie istnieję i mam ten przepiękny ogród, wszystkie zwierzęta, tego zabawnego węża, ale ja po prostu nie jestem szczęśliwa. 
- Dlaczego Ewo? 
- Jestem samotna i po prostu rzygać mi się chce jabłkami. 
- Aha Ewo, w takim wypadku stworze ci mężczyznę. 
- Co to jest "mężczyzna"? 
- Mężczyzna będzie wadliwym stworzeniem, mającym wiele złych cech. Będzie kłamać, oszukiwać i będzie próżny, tak czy inaczej będziesz miała z nim ciężkie życie. Będzie większy, szybszy i będzie lubił polować i zabijać. Będzie wyglądał głupio, kiedy się pobudzi, ale odtąd nie będziesz narzekać. Stworzę go w taki sposób, aby dostarczał ci fizycznej satysfakcji. Będzie nierozsądny i będzie zabawiał się walką lub kopaniem piłki. Nie będzie zbyt sprytny, więc również będzie potrzebował twojej rady, aby postępować rozsądnie. 
- Brzmi wspaniale - powiedziała Ewa z ironicznym uśmiechem - ale w czym tkwi pułapka? 
- Hm... Możesz go mieć pod pewnym warunkiem. 
- Jakim? 
- Będzie on dumny, arogancki, egocentryczny, więc musisz wmówić mu, że został stworzony pierwszy. Pamiętaj, to nasz malutki sekret... Wiesz, tak między nami kobietami...

 

Wersja 2

Pan Bóg do Adama: - Czy chciałbyś mieć u swego boku kobietę która będzie ci gotować, sprzątać, prać, zarabiać na ciebie i spełniać twe najskrytsze pragnienia erotyczne? 
Adam: - O Wszechmogący pragnę z całego serca, lecz cóż w zamian oczekujesz ode mnie ? 
Bóg: - Musisz dać jedno oko, jedno ucho, jedną rękę, jedną nogę i siedem żeber. 
Adam intensywnie myśli i po niekrótkiej chwili pyta się Boga: 
- A co dostanę za jedno żebro? 

Wersja 3

Na początku Pan Bóg stworzył Mężczyznę. Mężczyzna powiedział do Pana: "Czegoś mi tu brak..." Pan, po wybraniu odpowiedniej perły i połączeniu z chaosem, stworzył dla niego kobietę...

I stworzył dla mężczyzny dwie piękne nogi, tak długie i tak smukłe, okrąglutkie, szczupłe, wspaniałe, i bardzo delikatne... I stworzył dla mężczyzny dwa śliczne bioderka by wzmóc jego pragnienie, tak pięknie zaokrąglone, że rozpalił tym mężczyznę do czerwoności... I stworzył dla mężczyzny dwie śliczne piersi, tak falujące i tak dumne, wydające rozkazy oczom mężczyzny... I stworzył dla mężczyzny dwie śliczne rączki, kojące ból, kochające i potrafiące wspaniale pieścić... I stworzył dla mężczyzny miękkie, spływające kaskadami włosy, delikatnie opadające w dół na jej ramiona... I stworzył dla mężczyzny dwoje cudownych, sennych oczu, które jednym spojrzeniem potrafią ośmielić... I Pan był zadowolony z siebie i widział zadowolenie na twarzy mężczyzny, którego serce wręcz śpiewało ze szczęścia... I wtedy Pan dodał kobiecie usta, i... SPIEPRZYŁ CAŁE SWOJE DZIEŁO!!!

Wersja 4

Bóg stworzył Niebo i spodobało mu się to, co stworzył, potem stworzył Ziemię i też był zadowolony ze swojego dzieła. Później stworzył roślinność i zwierzęta rozejrzał się i ucieszył się z tego co zobaczył. Następnie stworzył mężczyznę i był zadowolony ze swojego dzieła. Na koniec stworzył kobietę - spojrzał na swoje dzieło, pomyślał chwilę i po zastanowieniu powiedział: - hmm, a Ty ... kobieto ... będziesz się malowała. 

A ostatnio pojawiła się jeszcze jedna teza, która mogłaby niejako trochę w sprawie "górowania" w związku wyjaśnić. Otóż, w Fauście Goethego Mefisto ostrzegał Fausta przed Lilit, pierwszą żoną Adama, której ozdobą były piękne włosy. W Starym Testamencie wspomina się o Lilit tylko w jednym miejscu? u Izajasza (Iz 34,14). Poza tym została wykluczona z Biblii. Oryginalny tekst hebrajski wskazuje, że Ewa była już drugą kobietą, którą stworzył Bóg: "tym razem", tak prosi Adam Boga Ojca, "Noga z mojej nogi". Według żydowskiego podania, Bóg stworzył pierwszą kobietę podobnie jak Adama? z kurzu. Dlatego Lilit nie była gotowa do podporządkowania się mężczyźnie. Według legend, nie chciała w akcie miłosnym leżeć pod Adamem, z czego Adam był bardzo niezadowolony, tak że musiała ona opuścić raj. Bóg ulitował się i stworzył Adamowi drugą kobietę, tym razem z żebra mężczyzny. Lilit przyłączyła się do demonów. 
Lilit to słowo hebrajskie i oznacza - nocną?. W wielu mitologiach jest pokazywana jako uskrzydlony demon nocy, piękny, lecz przerażający. Lilit miała być wężem, podającym jabłko Ewie, którym ta skusiła Adama. 
A więc może jedne z nas mają coś wspólnego z Ewą - te ugodowe i potulne :) a inne z Lilit - te co to żądają równouprawnienia w każdej dziedzinie życia :(?